Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2013
Dystans całkowity: | 51.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 01:15 |
Średnia prędkość: | 20.88 km/h |
Maksymalna prędkość: | 39.30 km/h |
Liczba aktywności: | 2 |
Średnio na aktywność: | 25.55 km i 1h 15m |
Więcej statystyk |
Sobota, 9 lutego 2013
Kategoria 0-50 km.
Mały przegląd.
Z samego rana wstałem z łóżka z niesamowicie kiepskim humorem - czekało mnie kolokwium poprawkowe z geometrii wykreślnej (przedmiot który jest moim koszmarem sennym na studiach). O 10 wylądowałem na uczelni z niewielką ilością wiedzy w głowie, po 2 godzinach męczarni czekało mnie jeszcze 20 min oczekiwania na wynik, ostatecznie w indeksie zobaczyłem po raz kolejny magiczne "3,0". Z radości zapomniałem jak się nazywam, poleciałem pędem do domu, zjadłem obiadek i przed 14 zjawił się u mnie Gumiś , pomógł w zamontowaniu nowego licznika i kilka minut po 14 ruszamy na krótką przejażdżkę.
Równym tempem docieramy do Głuchowa.
Po dotarciu do Gumisiowej chatki robimy mały przegląd YUKONA, już mniej więcej wiem na jakie wydatki muszę się przygotować przed wiosną. Izobronik, dużo śmiechu, krótka gra we Władce Pierścieni i ruszam na Poznań :)
Równym tempem docieramy do Głuchowa.
Po dotarciu do Gumisiowej chatki robimy mały przegląd YUKONA, już mniej więcej wiem na jakie wydatki muszę się przygotować przed wiosną. Izobronik, dużo śmiechu, krótka gra we Władce Pierścieni i ruszam na Poznań :)
- DST 26.10km
- Czas 01:15
- VAVG 20.88km/h
- VMAX 39.30km/h
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Giant YUKON
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 lutego 2013
Kategoria 0-50 km.
Na herbatkę do Głuchowa.
Jak widać dopiero zaczynam przygodę z 'bikestats' i jest to mój debiutancki wpis, jednak z biegiem czasu mam nadzieję że regularnie będą przybywać :)
Dziś piękne słoneczko za oknem skłoniło mnie do pierwszej w tym roku przejażdżki. Jednak musiałem się powstrzymać od rana i jechać na egzamin ustny z matematyki, miałem zdawać o 12, przeciągnęło się do 14... Jednak po uzyskaniu w indeksie magicznej liczby "3,0" szczęśliwy dzwonię do Gumisia i nakłaniam go do przejażdżki. Niestety nie miał dziś za wiele czasu, więc rower musiał sobie odpuścić ale zaprosił mnie na herbatkę.
Po 15 wyruszam z domu i jadę przez Junikowo w kierunku Głuchowa. Tradycyjnie mam małą przerwę na przejeździe kolejowym przed Plewiskami.
Po krótkiej przerwie mogę jechać dalej, po jakiś 20 min docieram do Głuchowa. Zaczęło się ściemniać i robić nieprzyjemnie chłodno. Na szczęście czeka na mnie gorąca herbatka, a i YUKON miał ciepłe schronienie:
Po herbatce i krótkiej rozmowie ruszam w stronę domu. Lecę szybko Głogowską z wiatrem w plecy, zatrzymały mnie tylko światła:
Po drodze mijam jeszcze policjantów czających się z "suszarką" i po chwili dojeżdżam do domu.
Krótka przejażdżka na rozruszanie kości po zimie, z niecierpliwością czekam na wiosnę i dalsze wyjazdy. Dziękuję Gumisiowi za pyszną herbatkę :)
Dziś piękne słoneczko za oknem skłoniło mnie do pierwszej w tym roku przejażdżki. Jednak musiałem się powstrzymać od rana i jechać na egzamin ustny z matematyki, miałem zdawać o 12, przeciągnęło się do 14... Jednak po uzyskaniu w indeksie magicznej liczby "3,0" szczęśliwy dzwonię do Gumisia i nakłaniam go do przejażdżki. Niestety nie miał dziś za wiele czasu, więc rower musiał sobie odpuścić ale zaprosił mnie na herbatkę.
Po 15 wyruszam z domu i jadę przez Junikowo w kierunku Głuchowa. Tradycyjnie mam małą przerwę na przejeździe kolejowym przed Plewiskami.
Po krótkiej przerwie mogę jechać dalej, po jakiś 20 min docieram do Głuchowa. Zaczęło się ściemniać i robić nieprzyjemnie chłodno. Na szczęście czeka na mnie gorąca herbatka, a i YUKON miał ciepłe schronienie:
Po herbatce i krótkiej rozmowie ruszam w stronę domu. Lecę szybko Głogowską z wiatrem w plecy, zatrzymały mnie tylko światła:
Po drodze mijam jeszcze policjantów czających się z "suszarką" i po chwili dojeżdżam do domu.
Krótka przejażdżka na rozruszanie kości po zimie, z niecierpliwością czekam na wiosnę i dalsze wyjazdy. Dziękuję Gumisiowi za pyszną herbatkę :)
- DST 25.00km
- Sprzęt Giant YUKON
- Aktywność Jazda na rowerze